Być jak wojownik światła

Na dzień dzisiejszy ogarnia mnie taki nastrój:


Łukasz, 6;40

Każdy wojownik światła bał się kiedyś podjąć walkę.
Każdy wojownik światła zdradził i skłamał w przeszłości.
Każdy wojownik światła utracił choć raz wiarę w przyszłość.
Każdy wojownik światła cierpiał z powodu spraw,
które nie były tego warte.
Każdy wojownik światła wątpił w to, że jest wojownikiem światła.
Każdy wojownik światła zaniedbywał swoje duchowe zobowiązania.
Każdy wojownik światła mówił „tak”, kiedy chciał powiedzieć „nie”.
Każdy wojownik światła zranił kogoś, kogo kochał.
I dlatego jest wojownikiem światła.
Bowiem doświadczył tego wszystkiego i nie utracił nadziei,
że stanie się lepszym człowiekiem.


Pewien poeta powiedział kiedyś: „Wojownik światła wybiera sobie wrogów”. Wojownik wie, do czego jest zdolny. Nie musi więc pysznić się swoimi zaletami. Jednak zawsze pojawia się ktoś, kto pragnie udowodnić, że jest lepszy od niego. Wojownik wie, że nie istnieje ani ”lepszy” ani ”gorszy”, bowiem każdy otrzymał w darze talenty potrzebne mu, by iść własną drogą. Niektórzy jednak nie dają za wygraną. Judzą, obrażają, robią wszystko, żeby go rozsierdzić. W takiej chwili serce wojownika mówi: „Nie słuchaj tych obelg, one nie rozwiną twoich umiejętności. Zmęczysz się tylko na próżno”. Wojownik światła nie traci czasu na prowokacje – on musi wypełniać swoją powinność.

(P. Coelho)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz