Okna intymności
Barcelona wczesny świt
Okna znów są zamglone
W cichych nocach śnię sny
Śnię sny tylko o nim
W zakrzywieniu
dzielonym przez zero
Budzę się każdą nocą
Każdym świtem cicho umieram
Nie wiedząc nawet po co.
Tej nocy znów będzie dobrze
Tej nocy spotkam mój sen
Poprowadzę za rękę
W miejsca w których Cie chcę.
Kawa rano smakuje wyzwaniem
Którym sprostać mogę przytobie
Okna znów są tak bardzoszklane
I stalowe ramy moich pragnieńi okien
Barcelona wczesny świt
Wychodzę spotkać strach iuśmiech
A z okien sypie się kit
Kiedy wrócę to znowu usnę
Tej nocy znów będzie dobrze
Tej nocy spotkam mój sen
Poprowadzę za rękę
W miejsca w których Cie chcę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz