Wszystko co ……..
Te niedziele są takie ciche.Po całym tygodniu wariackiego
pędu za minimalnym dobrobytem, sobotami na nadrabianie zaległości
są niedziele. Można dłużej pospać. Można tylko jakoś organizm ma to gdzieś.
Można iść na spacer. Można też nigdzie nie wychodzić. Można popatrzeć na wiosnę.
Ale można też w przestrzeni czeterech ścian ogladać film o jesieni jak
ostatnio „Słodki listopad”. Najprzyjemniejsze jednak jest ta świadomość,
że tak wiele można. To jak prezent na urodziny, który miałam obiecany.
Tyle obietnic poszło w zapomnienie. Tylko, że to wcale nie jest ważne.
Przede wszystkim dlatego, że dawno już tak jak teraz, jak kiedyś, nie postrzegałam
piękna życia. Wszystko co kocham mieści się w jednej dłoni. Wszystko czego pragnę
mieści się pomiędzy bukietem margaretek a nocą pełną muzyki w oczekiwaniu na świt.
Wszystko czego potrzebuję mam w zasięgu moich rąk.
Nie mam wszystkiego? Nie mam niczego i dlatego jestem taka wolna.
pędu za minimalnym dobrobytem, sobotami na nadrabianie zaległości
są niedziele. Można dłużej pospać. Można tylko jakoś organizm ma to gdzieś.
Można iść na spacer. Można też nigdzie nie wychodzić. Można popatrzeć na wiosnę.
Ale można też w przestrzeni czeterech ścian ogladać film o jesieni jak
ostatnio „Słodki listopad”. Najprzyjemniejsze jednak jest ta świadomość,
że tak wiele można. To jak prezent na urodziny, który miałam obiecany.
Tyle obietnic poszło w zapomnienie. Tylko, że to wcale nie jest ważne.
Przede wszystkim dlatego, że dawno już tak jak teraz, jak kiedyś, nie postrzegałam
piękna życia. Wszystko co kocham mieści się w jednej dłoni. Wszystko czego pragnę
mieści się pomiędzy bukietem margaretek a nocą pełną muzyki w oczekiwaniu na świt.
Wszystko czego potrzebuję mam w zasięgu moich rąk.
Nie mam wszystkiego? Nie mam niczego i dlatego jestem taka wolna.
Znów się nie boję bo znów jestem przeźroczysta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz