Zaduszki


  

Listopad to szeleszczące liście pod nogami, ostatnie spadające kasztany w parku, wieczorna mgła i pierwsze przymrozki. Ale jest to także miesiąc, w którym wiele osób w szczególny sposób wspomina swoich bliskich, tych którzy odeszli. Pierwszego listopada, wszystkie cmentarze stają się w ciągu dnia najbardziej zatłoczonymi, a po zmierzchu, najbardziej urokliwymi miejscami, oświetlonymi tysiącami światełek.
Święto Zmarłych to dzień refleksji i zadumy. Jest to dzień, w którym każdy bez wyjątku zatrzymuje się w codziennym biegu , gdyż każdy z nas kogoś stracił a tym bardziej dlatego iż mamy świadomość , że kiedyś będziemy stratą dla bliskich. W tym dniu mamy czas, aby przywołać wspomnienia i zastanowić się nad odwiecznym zagadnieniem życia i śmierci.  Całkiem przypadkowo natknęłam się w sieci na ciekawy serwis uruchomiony dla ludzi , którzy z jakiś powodów nie mogą udać się na groby swoich bliskich.  Na tej stronie można zapalić wirtualna świeczkę , złożyć kwiaty ,  napisać pożegnanie a nawet wystawić wirtualny nagrobek. Najbardziej niezwykłą usługą, jaką oferuje serwis, jest wysłanie własnego epitafium. Osoba, którą podamy w formularzu, powiadomi pracownika strony o naszej śmierci, a ten opublikuje wcześniej uzgodniony z nami komunikat. Symbol wirtualnej świeczki istnieje w internecie od kilku lat i na początku miał formę graficznego znaku apostrofu „‚”. Oddawanie czci zmarłym w sieci zaczęło się po atakach terrorystycznych na wieże WTC w Nowym Jorku. Wówczas na stronach poświęconych ofiarom pojawiły się miliony świeczek.
Obecnie na stronie www.zaduszki.com najwięcej świeczek pali się na „wirtualnych grobach” Jana Pawła II, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Fryderyka Chopina.  Niesamowita jest siła Internetu ale czy to zastąpi spotkania rodziny nad grobem swoich zmarłych? Moim zdaniem takie wirtualne świętowanie świadczy o samotności przeżywania. Nawet gdyby cała rodzina pochylała się nad wirtualnym nagrobkiem to przecież to zupełnie nie to samo bo na odczucia człowieka na wpływ cały szereg symptomów związanych z symboliką świąt. Inna sprawa , że są ludzie nie mający wyboru , jak choćby złożeni chorobą i dzięki serwisowi „Zaduszki” mogą w tej formie celebrować tradycję. Gdy jednak istnieje możliwość wyboru nie wyobrażam sobie by wybrać wirtual. Jak wiele razy pisałam lubie cmentarze nie tylko gdy są przystrojone świątecznie i czasem preferuję ich odwiedzanie w dni powszednie , bez zgiełku , bez tłumu , w samotności swych wewnętrznych rozważań i bez znajomych grobów ale uważam również , że wieczorne łuny nad cmentarzami w dniu wszystkich świętych potrafią sprawić , że coś tam w środku mięknie i pozwala myśleć , że i po nas zostanie ten swoisty obrządek i ludzka pamięć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz