Cena życia
Dzisiaj zmarł po długiej i nierównej walce z rakiem Luciano Pavarotti . Nie sposób nie przyznać glorii wielkości temu utalentowanemu śpiewakowi. Być może teraz już śpiewa przy wtórze chóru anielskiego ale mnie bulwersuje brak spokoju duszy w chwili gdy spokój ten jest tak oczywiście konieczny. Gdzie się nie obejrzeć dostrzega się na każdym kroku ogrom spustoszenia jakie powoduje rak. Ale tacy ludzie jak Pavarotti , jestem przekonana , że nie szczędziliby pieniędzy by móc sobie kupić życie. Jak wszyscy zresztą , bo życie jest wartością bezcenną , ale nie jak wszyscy on mógł sobie na to pozwolić. Czytając komentarze pod pośmiertnym artykułem natknęłam się na komentarz oskarżający wielkie koncerny farmaceutyczne o to , ze dla swoich celów bogacenia się , ukrywają najnowsze wynalazki , leki ratujące życie . W tym przypadku szczepionki przeciwrakowe. Nie wiem czy to jest prawda ale skłaniam się do uwierzenia tej tezie przeczącej humanitaryzmowi ale tak okrutnie logicznej. Już jakiś czas temu czytałam o wielkich koncernach tytoniowych stosujących metodę większych uzależnień poprzez dodawanie do papierosów pewnych substancji silnie uzależniających. Zresztą podobnie sprawa ma się z przemysłem chemicznym, stomatologicznym , paliwowym. W tym ostatnim już nie da się ukryć iż paliwo naturalne , słoneczne byłoby możliwe w masowym wykorzystaniu ale na to przecież nie zgodzi się żaden koncern naftowy. Kiedy rzecz dotyczy wyłącznie poprawy jakości życia , czyli wykorzystywania nowinek technicznych na co dzień jakoś gładko przełykam działania koncernów. Lecz kiedy rzecz dotyczy samego życia jako człowiek wrażliwy na innych ludzi trudno mi się z tym pogodzić. Pamięć mam dość dobrą, choć zdarza mi się nie pamiętać szczegółów pewnych wiadomości. Zatem pamiętam jak kilka lat temu podawano jako rewelację odkrycie leku na AIDS , preparat torfowy pr. Tołpy , środek skutecznie zapobiegający próchnicy itp. No i co ? Było przez chwilę o tym głośno a potem mijają lata i nie ma żadnych wiadomości jak rozwijają się badania , jaka jest stosowalność tych preparatów , jaka jest w końcu skuteczność i czy w ogóle są stosowane. Czyżby koncerny farmaceutyczne były odpowiedzialne za zawieszenie lub całkowitą likwidacje tych badań ? A może za ich zupełne utajnienie ale w imię czego ? W imię odebrania nadziei ludziom ciężko chorym? W zamian za to mamy zalewany rynek parafarmaceutykami , które nie pomagają i nie szkodzą.
Poniżej wklejam komentarz , który stał się inspiracją moich smutnych przemyśleń na temat braku humanitaryzmu wielkich koncernów.
„Istnieje opinia wśród części onkologów, że lek na raka został już wynaleziony tylko „mega firmy” farmaceutyczne zablokowały jego produkcje i w ogóle „istnienie”, Do tego cała „góra” podkupywana właśnie przez firmy f. pomogła w zatuszowaniu tych informacji… (!) Dlaczego? Ano dlatego, że „działka onkologiczna” jest dla firm farmaceutycznych prawdziwą żyłą złota, a zwłaszcza chemioterapia! Ludzie płacą niewyobrażalne sumy za chemię poczym umierają. Szczepionka, czy lek nie „opłacałaby” się nawet gdyby kosztowała niewiadomo ile, bo wychodzi na to, że byłaby jednorazowa lub kilkurazowa. Chemią szprycują znacznie więcej… Mało tego, jeżeli mówimy o ewentualnej szczepionce to na raka chorowałby tylko niewielki odsetek ludzi wobec czego cała produkcja tej żyły złota jaką jest chemia praktycznie by znikła, a tego FF nie chcą… Szok…
|
thepolanides, 06.09.2007 07:44” |
A jeśli ktoś jest zainteresowany całą dyskusją jaka rozgorzała na ten temat odsyłam
http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,34162569,92914452,4091522,0,forum.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz