Jesień wspomnień
Głęboka jesień we mnie rozmyła
Płonne nadzieje i dawną miłość
Liściem ostatnim tuż pod stopami
Skreśliła zapach nad marzeniami
I tylko jeden kasztan w płaszcza kieszeni
Wspomnień jest garstką o złotej jesieni
Przypomina czasy pełne kasztanów
Codziennie w pośpiechu zbieranych rano
Gdy jeszcze mgły tak gardła nie ściskały
I gdy mój synek był jeszcze całkiem mały
I mu na zawsze w pamięci zostało
Ile radości nam wtedy to dawało
A ja uśmiecham się do tych wspomnień
Zwłaszcza gdy on siedzi koło mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz